Review - zasady podstawowe
Re: Review - zasady podstawowe
Daje odporność, wiem. Jednak przebicie nie było umiejętnością trudnodostępną. Powiedziałbym nawet że łatwą do zdobycia. Chociaż może mnie myli patrząc że miałem włąśnie taką broń
Po prostu szczególnie wolałbym aby walki były dłuższe i wymagające Wiem że nie ma wielu wariatów, którzy ćwiczą walkę otuliniakiem specjalnie na larpy (wbijać na treningi Gryfów i Otulinowa!). Dlatego zasady niech pomogą nowym. Aktualny system pozwalał mi kończyć starcie już po pierwszym przedarciu się przez tarczę przeciwnika.
Po prostu szczególnie wolałbym aby walki były dłuższe i wymagające Wiem że nie ma wielu wariatów, którzy ćwiczą walkę otuliniakiem specjalnie na larpy (wbijać na treningi Gryfów i Otulinowa!). Dlatego zasady niech pomogą nowym. Aktualny system pozwalał mi kończyć starcie już po pierwszym przedarciu się przez tarczę przeciwnika.
Re: Review - zasady podstawowe
Co byś proponował, aby pozostało ładne i strawne?Borsuk pisze:Daje odporność, wiem. Jednak przebicie nie było umiejętnością trudnodostępną. Powiedziałbym nawet że łatwą do zdobycia. Chociaż może mnie myli patrząc że miałem włąśnie taką broń
Po prostu szczególnie wolałbym aby walki były dłuższe i wymagające Wiem że nie ma wielu wariatów, którzy ćwiczą walkę otuliniakiem specjalnie na larpy (wbijać na treningi Gryfów i Otulinowa!). Dlatego zasady niech pomogą nowym. Aktualny system pozwalał mi kończyć starcie już po pierwszym przedarciu się przez tarczę przeciwnika.
Dulce bellum non expertis
Re: Review - zasady podstawowe
Jak wspominałem, więcej ciosów do wzięcia na klatę. Daje to szansę ludziom na kontratak - włócznię po jednym jej trafieniu można odtrącić lub złapać za drzewiec a włócznik wtedy już ma kłopoty. Z resztą bitwy wyglądają wtedy dużo bardziej elegancko.
A względem zbroi, podrasować i zachęcić aby ludzie ją nosili. Jedynie jeden pan litwin w ogóle kolczugę nosił, z czego szacun dla niego że chciało mu się poginać w niej w taką pogodę
A względem zbroi, podrasować i zachęcić aby ludzie ją nosili. Jedynie jeden pan litwin w ogóle kolczugę nosił, z czego szacun dla niego że chciało mu się poginać w niej w taką pogodę
Re: Review - zasady podstawowe
To może niech nie będzie zasady zabraniającej bycia błogosławionym...Lex pisze:Tu chodzi też o stworzenie tego poczucia, że kapłani mają moc od Boga. 'Umagicznienie' pewnych procesów społecznych pozwala stworzyć poczucie mistyczne tychże działań, coś co unika dzisiejszej mentalności - ekskomunikowany musiał walczyć z myślą, że może nie być zbawiony, ponieważ kapłani rzymscy mają moc wiązania i rozwiązywania rzeczy na niebie i ziemi. No i oczywiście - ekskomunika powoduje, że magia nie chroni. Chyba że osobista Świętość działa, ale to już co innego...Kurt pisze:Nadawanie politycznym ekskomunikom mocy magicznej jest moim zdaniem złym pomysłem.
Nie rozumiem o co chodzi z nie wchodzeniem do kościoła.. ekskomunikowani dalej maja np. obowiązek uczestnczenia we mszy, tylko nie mogą przyjmować sakramentów.
Jeśli ktoś mimo zakazu przyjmowania sakramentów utrzyma stan łaski uświęcającej to jego zysk. To ładnie rozwiązuje problem antypapieży - dopóki możesz znaleźć jakiegoś księdza uznającego papieża który cię nie ekskomunikował możesz sobie poradzić. Albo przekup proboszcza
EDIT: Właśnie wymyśliłem jak sprawić by gracze, przynajmniej chrześcijańscy, zbierali się co jakiś czas w mieście: co pare godzin powinna się odbywać msza (skrócona 10-15 min), nieobecność powinna skutkować większą podatnością na wszelkie licho. Poza tym nieobecność powinna być odnotowana przez innych mieszkańców i powodować słuszne obawy o konszachty ze Złym.
To zresztą normalne -- kościół powiadają ze był wtedy w centrum życia społecznego nie tylko duchowego (zreszta tak jak teraz w małych miasteczkach).
Dołączam się do głosu z przypakowaniem ciężkich zbroi, ale też niech mają odpowiednią cenę.
Rzekł do króla: Proszę króla,
Bezhołowie nam dopieka,
Tuhaj-Bej na haju hula,
Nie szanując praw człowieka;
Spraw, niech zdechnie pies poganin,
Ruszaj bronić racji stanu;
Słuchaj! bom Wielkopolanin
I nie lubię bałaganu!
Bezhołowie nam dopieka,
Tuhaj-Bej na haju hula,
Nie szanując praw człowieka;
Spraw, niech zdechnie pies poganin,
Ruszaj bronić racji stanu;
Słuchaj! bom Wielkopolanin
I nie lubię bałaganu!
Re: Review - zasady podstawowe
Więcej ciosów= więcej sytuacji konfliktowych. Poza tym jakbyś dostał z jakiejś broni w brzuch/palce/czycotamjeszczemasz to czy byś walczył dalej?Borsuk pisze:Jak wspominałem, więcej ciosów do wzięcia na klatę. Daje to szansę ludziom na kontratak - włócznię po jednym jej trafieniu można odtrącić lub złapać za drzewiec a włócznik wtedy już ma kłopoty. Z resztą bitwy wyglądają wtedy dużo bardziej elegancko.
A względem zbroi, podrasować i zachęcić aby ludzie ją nosili. Jedynie jeden pan litwin w ogóle kolczugę nosił, z czego szacun dla niego że chciało mu się poginać w niej w taką pogodę
Bohurt (?) jest odwrotną sytuacją. Walkę można prowadzić do upadłego, aż jedna ze stron skapituluje. Tylko wtedy radze mieć naprawdę porządny pancerz, bo nawet otulina potrafi zrobić swoje.
Walka winna odbywać się do pierwszego ciosu, wówczas jest mniej sytuacji konfliktogennych.
Re: Review - zasady podstawowe
Kurt,
Ekskomunika
Zgoda. Może w takim razie ekskomunika uniemożliwia błogosławieństwo ze strony kapłanów poddanych ekskomunikującemu Patriarsze?
Msza
Powinna być raz dziennie i zamiast hostii powinno się rozdawać karty Błogosławieństw. Wszelka nieobecność powinna fabularnie wywoływać podejrzliwośc, ale to kwestia graczy.
Borsuk
Walka
Hm, nie dawałbym więcej ciosów - zasady mówią jasno - jeden cios, który wyłączyłby z walki. Lekkie dziabnięcie nożem nic nie wskóra. A w realu jeden celny cios naprawdę wyłącza.
Może tak - jako że Lekki Pancerz nie był użyty chyba ani razu wg. zasad, może wprowadzić następująca kwalifikację:
Każda Bron posiada trzy poziomy Masakryczności: 0,1,2 (w Skrócie M0, M1 i M2
Pancerze:
Lekkie - odporne na M0
Ciężkie - odporne na M1
Do tego hełm można wprowadzić jako bonusową ochronę jednorazową (wyjęcie i zniszczeni KP Hełmu), żeby zanegować cios. trafiony gracz musi upaść, symulując trafienie z hełmu, po czym wstać, rozerwać kartę hełmu i krzyknąć 'dostałem w łeb, ale czuję się wyśmienicie' czy coś równie zwięzłego.
What say you?
Ekskomunika
Zgoda. Może w takim razie ekskomunika uniemożliwia błogosławieństwo ze strony kapłanów poddanych ekskomunikującemu Patriarsze?
Msza
Powinna być raz dziennie i zamiast hostii powinno się rozdawać karty Błogosławieństw. Wszelka nieobecność powinna fabularnie wywoływać podejrzliwośc, ale to kwestia graczy.
Borsuk
Walka
Hm, nie dawałbym więcej ciosów - zasady mówią jasno - jeden cios, który wyłączyłby z walki. Lekkie dziabnięcie nożem nic nie wskóra. A w realu jeden celny cios naprawdę wyłącza.
Może tak - jako że Lekki Pancerz nie był użyty chyba ani razu wg. zasad, może wprowadzić następująca kwalifikację:
Każda Bron posiada trzy poziomy Masakryczności: 0,1,2 (w Skrócie M0, M1 i M2
Pancerze:
Lekkie - odporne na M0
Ciężkie - odporne na M1
Do tego hełm można wprowadzić jako bonusową ochronę jednorazową (wyjęcie i zniszczeni KP Hełmu), żeby zanegować cios. trafiony gracz musi upaść, symulując trafienie z hełmu, po czym wstać, rozerwać kartę hełmu i krzyknąć 'dostałem w łeb, ale czuję się wyśmienicie' czy coś równie zwięzłego.
What say you?
Dulce bellum non expertis
Re: Review - zasady podstawowe
Optowałbym raczej za tym, że ci kapłani mają zabronione udzielanie błogosławieństwa takim osobom. Jeśli chcą zakaz złamać to ich wola - ale oczywiście ryzykują że sami zostaną za złamanie zakazu ekskomunikowani.Lex pisze:Kurt,
Ekskomunika
Zgoda. Może w takim razie ekskomunika uniemożliwia błogosławieństwo ze strony kapłanów poddanych ekskomunikującemu Patriarsze?
Ja bym jednak optował za mszą co kilka godzin (i błogosławieństwem działającym tyle samo). Może nawet (oprócz 1szej) trwać 5 minut -- chodzi tylko o pretekst, który ściągnąłby wszystkich mieszczan w jedno miejsce o tym samym czasie. Jak już wspominałem był z tym moim zdaniem problem na tej odsłonie.Lex pisze: Msza
Powinna być raz dziennie i zamiast hostii powinno się rozdawać karty Błogosławieństw. Wszelka nieobecność powinna fabularnie wywoływać podejrzliwośc, ale to kwestia graczy.
Oczywiście reakcja graczy zależy od nich, jednak należałoby uczulić ich na to, a poza tym MG może czasem zadziałać i dać znać jakiemuś graczowi, że jego adwersarz opuszcza mszę regularnie.
Klimatyczne, ale w czasie robienia tego zbierze kolejnych 5 ciosów.Lex pisze: trafiony gracz musi upaść, symulując trafienie z hełmu, po czym wstać, rozerwać kartę hełmu i krzyknąć 'dostałem w łeb, ale czuję się wyśmienicie' czy coś równie zwięzłego.
What say you?
Rzekł do króla: Proszę króla,
Bezhołowie nam dopieka,
Tuhaj-Bej na haju hula,
Nie szanując praw człowieka;
Spraw, niech zdechnie pies poganin,
Ruszaj bronić racji stanu;
Słuchaj! bom Wielkopolanin
I nie lubię bałaganu!
Bezhołowie nam dopieka,
Tuhaj-Bej na haju hula,
Nie szanując praw człowieka;
Spraw, niech zdechnie pies poganin,
Ruszaj bronić racji stanu;
Słuchaj! bom Wielkopolanin
I nie lubię bałaganu!
Re: Review - zasady podstawowe
Tak, msza powinna być co kilka godzin. W zasadzie, na larpie, msza była codziennie - odprawiłem dwie msze.
I tak Pan Bóg nas zywciężonych, zwycięzcami uczynić raczył!!!
Stanisław Żółkiewski
Stanisław Żółkiewski
Re: Review - zasady podstawowe
No bynajmniej, ludzie dużo bardziej są skłonni się wściec kiedy ledwo złapali za otuliniaka a już jakiś cwaniak walnał ich w bok przebiegając obok, młocąc po drodze resztę jego kumpli. To wcale nie jest ani uczciwe, ani eleganckie.Więcej ciosów= więcej sytuacji konfliktowych. Poza tym jakbyś dostał z jakiejś broni w brzuch/palce/czycotamjeszczemasz to czy byś walczył dalej?
Bohurt (?) jest odwrotną sytuacją. Walkę można prowadzić do upadłego, aż jedna ze stron skapituluje. Tylko wtedy radze mieć naprawdę porządny pancerz, bo nawet otulina potrafi zrobić swoje.
Walka winna odbywać się do pierwszego ciosu, wówczas jest mniej sytuacji konfliktogennych.
Kiedy dwóch gości walczy między sobą to obydwoje potrafią liczyć, więdzą kto ile i jak oberwał. Jeżeli poziom mają podobny, walka może być co najmniej ciekawa. Jak ktoś jest wyraźnie słabszy, dalej ma szanse na wygraną. Weźmie pierwszy cios na klatę i może przy odrobinie szczęścia przyblokować przeciwnika lub czekać na wsparcie kolegi.
Odkąd na naszych treningach wprowadziliśmy zasadę dwóch ciosów bez pancerza, walki stały się dużo bardziej wymagające i zacięte. Co ważniejsze były dłuższe oraz dawały więcej frajdy.
No to podczas konstruowania mechaniki walki trzeba odpowiedzieć sobie na jedno pytanie. Ma być realistycznie czy grywalnie? Ja szczerze mówiąc jestem zwolennikiem tej drugiej opcji. Dłuższe walki zawsze były lepsze, a niestety jak sam mogę na swoim przykładzie dowieść, łatwo było dzięki aktualnej zasadzie zrobić w pojedynkę mocną rzeźnię.Borsuk
Walka
Hm, nie dawałbym więcej ciosów - zasady mówią jasno - jeden cios, który wyłączyłby z walki. Lekkie dziabnięcie nożem nic nie wskóra. A w realu jeden celny cios naprawdę wyłącza.
Zasadzka z naprędce zebraną drużyną na bogu ducha winnych chrześcijan, powalenie biskupa i jego ochroniarza, którego honor mocno nadszarpnąłem, lub sama bitwa... Nie mieliście przy tej ostatniej wrażenia że wszystko skończyło się wyjątkowo szybko? Ja jestem zdecydowanie zwolennikiem wprowadzenia więcej niż jednego ciosu. Celem nie jest realizm a większa grywalność - frajda z walki. W końcu każdy kto wybiera żołnierza czy woja właśnie częściowo i na to liczy
No, o to mi chodziło szefie Grunt tylko aby te M2 nie były takie łatwe do uzyskania (widział ktoś miecz, młot czy topór dwuręczny w czasie gry? [kosa się nie liczy Nagash] ja chyba tylko halabardę jednej niewiasty ). Jak choćby wcześniej wspomniane kusze i broń dwuręczna która dałaby prawdziwą parę (włócznię bym zatem wywalił z tego spisu).Może tak - jako że Lekki Pancerz nie był użyty chyba ani razu wg. zasad, może wprowadzić następująca kwalifikację:
Każda Bron posiada trzy poziomy Masakryczności: 0,1,2 (w Skrócie M0, M1 i M2
Pancerze:
Lekkie - odporne na M0
Ciężkie - odporne na M1
Do tego hełm można wprowadzić jako bonusową ochronę jednorazową (wyjęcie i zniszczeni KP Hełmu), żeby zanegować cios. trafiony gracz musi upaść, symulując trafienie z hełmu, po czym wstać, rozerwać kartę hełmu i krzyknąć 'dostałem w łeb, ale czuję się wyśmienicie' czy coś równie zwięzłego.
What say you?
Re: Review - zasady podstawowe
Nie wywołuj Biga z lasu z tymi dwuręcznymi młotami, mieczami i toporami -- nawet dla mnie mało historyczneGrunt tylko aby te M2 nie były takie łatwe do uzyskania (widział ktoś miecz, młot czy topór dwuręczny w czasie gry? [kosa się nie liczy Nagash] ja chyba tylko halabardę jednej niewiasty ). Jak choćby wcześniej wspomniane kusze i broń dwuręczna która dałaby prawdziwą parę (włócznię bym zatem wywalił z tego spisu).
Poza tym chyba w zasadach stało, że mieczy dwuręcznych nie ma a półtoraki są b. rzadkie
Rzekł do króla: Proszę króla,
Bezhołowie nam dopieka,
Tuhaj-Bej na haju hula,
Nie szanując praw człowieka;
Spraw, niech zdechnie pies poganin,
Ruszaj bronić racji stanu;
Słuchaj! bom Wielkopolanin
I nie lubię bałaganu!
Bezhołowie nam dopieka,
Tuhaj-Bej na haju hula,
Nie szanując praw człowieka;
Spraw, niech zdechnie pies poganin,
Ruszaj bronić racji stanu;
Słuchaj! bom Wielkopolanin
I nie lubię bałaganu!