Review - czas i zadania

Tematy wszelakie dotyczące Limes Mundi.
Awatar użytkownika
Lex
Posty: 836
Rejestracja: 15 września 2011, 10:08
Lokalizacja: 1300 AD

Re: Review - czas i zadania

Post autor: Lex » 02 lipca 2012, 19:19

Prorok pisze:Co do wyjścia z gry - ja uważam, że jeżeli ktoś wejdzie mi do namiotu w środku nocy, twierdząc, że powinienem być czujny i teraz mnie zje/zabije/zabierze fabularny przedmiot...to mu w zdecydowanie nie fabularny sposób odpowiem co na ten temat sądzę.
Każdy gracz ma według mnie prawo źle się czuć, być zmęczony czy cokolwiek i wyjście z gry jak najbardziej powinno być uszanowane.
Zawsze jest zasada PAX.
Dulce bellum non expertis
Awatar użytkownika
mayence
Posty: 337
Rejestracja: 12 września 2011, 21:34

Re: Review - czas i zadania

Post autor: mayence » 02 lipca 2012, 19:22

Tja PAX...

Jakby mi ktoś wszedł i mnie budził to bym mu niefabularnie i nie do końca świadomie przy***. Serio. Kasia Ci potwierdzi że niektórzy ludzie tak mają że automatycznie i agresywnie reagują na niespodziewaną pobudkę zanim się zorientują gdzie są i co robią. Żaden pax wtedy nie pomoże.
con herbiñas de namorar...

"Wszyscy Krzyżacy są hipogryfami..." :>
Prorok
Posty: 123
Rejestracja: 20 marca 2012, 18:37

Re: Review - czas i zadania

Post autor: Prorok » 02 lipca 2012, 19:26

mayence pisze:Tja PAX...

Jakby mi ktoś wszedł i mnie budził to bym mu niefabularnie i nie do końca świadomie przy***. Serio. Kasia Ci potwierdzi że niektórzy ludzie tak mają że automatycznie i agresywnie reagują na niespodziewaną pobudkę zanim się zorientują gdzie są i co robią. Żaden pax wtedy nie pomoże.
Mam podobne zdanie + u mnie było by to całkiem całkiem świadome ;) Po prostu są rzeczy, które się drugiej osobie nie powinno robić, bo inaczej jest się dupkiem (tak przynajmniej mówi zasada nr 1).
Jak ktoś chce się bawić w czuwanie/napiepszanie na pełnej adrenalinie przez 24h to w Poznaniu Krav Maga organizuje treningi 24h ;)
Awatar użytkownika
Mogiła
Posty: 14
Rejestracja: 08 kwietnia 2012, 16:52

Re: Review - czas i zadania

Post autor: Mogiła » 02 lipca 2012, 19:38

Tak tydzień był by odpowiedni wątki polityczne zbyt nagle się urwały i zbyt mało czasu było by dostosować się do sytuacji.
Ja osobiście do zakończenia wszystkich moich matactw potrzebował bym co najmniej jeszcze jednego dnia i ze 2 uczt :D
Hisja
Posty: 20
Rejestracja: 03 listopada 2011, 12:26

Re: Review - czas i zadania

Post autor: Hisja » 02 lipca 2012, 19:46

teraz pisze już ja Hisja :) Uważam, że drama ok 2 tyg. przed larpem byłaby dobra, bo mi zabrakło czasu by się chociaż najważniejszych osób nauczyć imion... nie muszą być wszyscy ale lżej się będzie grać by choć część graczy się będzie znać...
Awatar użytkownika
Kurt
Posty: 36
Rejestracja: 02 lipca 2012, 12:30

Re: Review - czas i zadania

Post autor: Kurt » 02 lipca 2012, 21:18

Lex pisze:
Kurt pisze:Mam wątpliwości co do tego planu.
Po pierwsze trochę zbyt forsowny moim zdaniem, jestem osobiście przeciwnikiem rozwiązań polegających na, w uproszczeniu, "chcesz odpocząć to zarób na to fabularnie" (to @strzeżone miasta/miejsca w kamienicach).

Po drugie w zeszłym roku na Orkonie gra główna teoretycznie trwała 24h, w praktyce (prawie) pełny skład był przez 4 max 5 godzin, przez resztę czasu na grze była tylko część graczy (w sensie jeden wyszedł 10-17 inny 12-20 jeszcze inny 14-19 itp.), w nocy grały albo osoby ze specyficznym questem, reszta o ile była w ogóle w terenie to miała Chlarpa.
Czyli co proponujesz? Konkretne godziny przerwy wspólnej dla wszystkich?
Kurt pisze:Uważam też, że przestrogą powinien być los zeszłorocznej Nocy Bardów (postacie w klimacie startują w konkursie bardów -- kto umie, reszta się świetnie bawi oglądając ich). Normalnie odbywa się jako osobne wydarzenie i jest jednym z gwoździ programu.
W tym roku włączonie jej do części fabularnej GG zwyczajnie ją popsuło (zasadniczo przeszła bez echa).
Ja na limesowej uczcie bawiłem się dobrze, nie chciałbym żeby spotkał ją podobny los.
Sugerowałbym raczej, żeby była ona oddzielona od samej gry, np. odbywać się miesiąc/rok wcześniej jako prolog.
hmm, czyli co np. włożyć w ucztę, aby stanowiła całość, a co wydzielić jako osobne wydarzenie?
Tak, uważam, że skondensowanie gry w określonych godzinach ma sens, jeśli larp który ma teoretycznie 300 osób miał problemy z rozłażeniem się ludzi, to co dopiero my?
Tak jak to wyglądało w sobote było OK, chociaż przyłożyłbym więcej wagi do tej drugie przerwy -- kolacja a nie stanie pod lasem :)

Dołączam się do zdania Proroka i innych w kwestii schodzenia z gry - z drugiej strony jeśli ktoś opuszcza grę w godzinach "szczytu" na dłużej, powinien dać znać MG.
Może złotym środkiem byłoby wyznaczenie godzin gry właściwiej, w której powinni wszyscy uczestniczyć, rozdzielonych przerwami i czasem w którym osoby mające na to ochotę mogą grać dalej.
Mogłaby tu się przydać pomoc MG, n.p. jakaś odizolowana grupa chce grać dalej to dobrze byłoby wprowadzić fabularne wyjaśnienie dlaczego muszą pozostać w danym miejscu.
Ograniczenie miejsca postuluje bo gracze chadzający w tym czasie na długie samotne wycieczki,czy odwiedzający normalnie strzeżone miejsca (n.p. banita korzystający z okazji wejścia do miasta przy małej szansie wpadki) są problematyczni.
Oczywiście należy zachować tu elastyczność, nie chce nikomu na siłę narzucać jak ma się bawić.

Trudno nakreślić plan nie znając okoliczności. Ogólnie: nie powinno być moim zdaniem możliwe wyeliminowanie jakiejś postaci podczas uczty.
Pomijając niefajność stracenia przygotowywanej postaci pierwszego dnia, co jeśli zginie jakaś osoba która wiąże wiele wątków.
Zamiast tego gracze powinni mieć możliwość uzyskania różnych przewag + oczywiście knucia. Można do tego dodać parę typowo ucztowych intryg i mamy właściwie larpa w larpie (yo dawg we put a larp in yo larp so you can play while u play).

Na naszych sesjach DP gracze mają całkiem sporo zabawy z odgrywania pachołków innych graczy. To mi podsuneło pomysł, że gracze którzy chcą mogliby w trakcie uczty odgrywać albo swoich przełożonych albo posłańców/przydupasów, w ten sposób wprowadzając możliwość knucia na światowym i lokalnym poziomie.
Można ten pomysł jeszcze bardziej skomplikować i n.p. gracz A odgrywałby na uczcie posła osoby, jako która wystąpi na głównej częśći larpa, gracz B, a potem zdawał mu z tego sprawę na mini dramie/breifingu z MG.

Mimo, że pomysł uczty zorganizowanej przed larpem brzmi pociągająco myślę jednak że lepiej wyjdzie ona w pierwszy dzień.
Rzekł do króla: Proszę króla,
Bezhołowie nam dopieka,
Tuhaj-Bej na haju hula,
Nie szanując praw człowieka;
Spraw, niech zdechnie pies poganin,
Ruszaj bronić racji stanu;
Słuchaj! bom Wielkopolanin
I nie lubię bałaganu!
Awatar użytkownika
Borsuk
Posty: 120
Rejestracja: 13 grudnia 2011, 10:33

Re: Review - czas i zadania

Post autor: Borsuk » 02 lipca 2012, 21:37

To może pójść w drugą stronę? Nie wydłużać czasu gry tylko skracać ilość zadań tak aby wykonanie jednego w ciągu dnia było wyzwaniem?

Ja do swojego drugiego questa zwyczajnie nie miałem okazji. Byłem zajęty prowadzeniem questów, które sam sobie dałem :P Fakt że na główny wątek poświęciłem dobrą połowę dnia. Na kolejne zadania i tak mogłoby nie starczyć czasu.
Skiera
Posty: 110
Rejestracja: 21 maja 2012, 13:37

Re: Review - czas i zadania

Post autor: Skiera » 03 lipca 2012, 00:19

Bardzo podoba mi się pomysł z ucztą tydzień lub dwa przed larpem.
Zwłaszcza, że zakładając że Lex się zgodzi i ludziska pomogą to może udałoby się zrobić drugą odsłonę na koniec wakacji (tak Lex proooooooosiiiiiimy!!!!!) Wtedy jeszcze studenci mają wolne. więc czwartek, piątek i sobota i niedziela nie jest taka najgorsza ;) Jeśli potrzeba kogoś do pomocy przed następną odsłoną to zgłaszam się bez bicia (pewnie będę tego żałować, ale co mi tam xD).

Co do eliminacji postaci. Na pewno trzeba by jakoś zabezpieczyć się przed wyeliminowaniem postaci pierwszego dnia. Wiem z doświadczenia że jak Tomek został wyeliminowany to w drugą postać nie wczuł się tak dobrze, a ja nie wykonałam ważnego questa :(

Co do gry przez cały dzień. Można przecież się umówić, że np. jeśli komuś zależy na spokoju i wyspaniu się to rozkłada namiot w określonym miejscu, albo kładzie przed namiotem widoczny znak. Bo powiem szczerze że to nie byłoby takie złe a dawałoby meeeega klimat jeśli się można spodziewać dzwięku rogu lub wilkołaka :P
Awatar użytkownika
Lex
Posty: 836
Rejestracja: 15 września 2011, 10:08
Lokalizacja: 1300 AD

Re: Review - czas i zadania

Post autor: Lex » 03 lipca 2012, 00:37

Skiera pisze:... Jeśli potrzeba kogoś do pomocy przed następną odsłoną to zgłaszam się bez bicia (pewnie będę tego żałować, ale co mi tam xD).
Nie wiesz na co się piszesz. 8-)
Powiem tak - na razie musimy ustalić poprawki dla zakończenia LM, przemielić postacie po grze i ustalić, na jakich zasadach działałaby organizacja LM2, bo organizacyjnie potrzeba nam sporo zmian. Projekt rodził się w bólach i wiem, że można by go teraz przygotować w kilka miesięcy luźnej pracy, zwłaszcza że zasady i podstawowa kadra znająca świat już jest. Pomyślę.
Skiera pisze: Co do eliminacji postaci. Na pewno trzeba by jakoś zabezpieczyć się przed wyeliminowaniem postaci pierwszego dnia. Wiem z doświadczenia że jak Tomek został wyeliminowany to w drugą postać nie wczuł się tak dobrze, a ja nie wykonałam ważnego questa :(
Umrzeć było niełatwo wedle tych zasad - na uczcie nikt nie mógł zginąć, a potem trzeba zgody MG na zabójstwo (co oznacza ostrzeżenie ofiary przed zamachowcem).
Skiera pisze: Co do gry przez cały dzień. Można przecież się umówić, że np. jeśli komuś zależy na spokoju i wyspaniu się to rozkłada namiot w określonym miejscu, albo kładzie przed namiotem widoczny znak. Bo powiem szczerze że to nie byłoby takie złe a dawałoby meeeega klimat jeśli się można spodziewać dzwięku rogu lub wilkołaka :P
Wystarczy wywiesić karteczkę PAX w razie awarii. jeszcze musimy ustalić jak zrobić wychodzenie z gry, ale przychylam się od idei, żeby gra trwała w konkretnych godzinach i w konkretnym czasie miała przerwę (np sjesta w upał).
Dulce bellum non expertis
Hisja
Posty: 20
Rejestracja: 03 listopada 2011, 12:26

Re: Review - czas i zadania

Post autor: Hisja » 03 lipca 2012, 09:45

Ja bym była za jasnym określeniem przerw- bo w czasie huraganu część graczy w tym ja, nie wiedziało czy jest przerwa czy nie, z resztą jak w mieście przed huraganem w mieście zostało może 5osób (dzięki którym pozamykałam wszystkim namioty) to trochę brakowało interwencji MG (nie było żadnego wtedy) by coś w mieście się też działo ja sobie zajęcie znalazłam grając nagminnie w kości, karty itp. ale widziałam, że część osób nie miała tyle szczęścia
Zablokowany