Limesowy śpiewnik ;)
Re: Limesowy śpiewnik ;)
Jestem zachwycona, ze podnieśliście inicjatywę, ale podpisuję się pod prośbą Salahada, niektóre zwrotki nie będą ujęte w śpiewniku, bo zwyczajnie się nie nadają. Nie o ilość z resztą chodzi a o jakość. Jak zawsze:)
Re: Limesowy śpiewnik ;)
Zwrotki zapisane na śpiewniku znalazłam rano i zabrałam, ale jeszcze ich nie wynurałam, bo nie rozpakowałam się po powrocie:)
Kiedy Tadas szukał w lesie,
Miejsca na swój piękny szałas.
Tedy znalazł miejsce zbrodni.
Sza! Bo będzie hałas.
Gdy leśniczy się nam zbiesił,
Rzekł Salahad - Ty z nim gadaj
Cóż Urszula mogła robić?
Na kolana padaj!
1. Bacz spotkanie to niezwykłe
Co w krzaczorach trzech zebrało
Gdzie Urszula się czaiła
tam i dwóch zagnało.
2. Jeden wylazł z gęstych krzaków
przemierzanych bez wytchnienia
Patrzę toż to jest Salahad
Dość miał już gonienia.
3. Z drugiej strony owych krzaków
Inny szelest teraz słyszę
Biała broda, biała szata
Nagash sobie przyszedł.
4. Jak to w ogóle jest możliwe?
Pyta jedno się drugiego,
Wpaść na siebie w środku larpa
Wcale nie małego.
Raz Urszula chciała bardzo
Coś pokazać Sigurdowi
Tak więc mocno przywaliła
Że mu zmiękły nogi
Kiedy Tadas szukał w lesie,
Miejsca na swój piękny szałas.
Tedy znalazł miejsce zbrodni.
Sza! Bo będzie hałas.
Gdy leśniczy się nam zbiesił,
Rzekł Salahad - Ty z nim gadaj
Cóż Urszula mogła robić?
Na kolana padaj!
1. Bacz spotkanie to niezwykłe
Co w krzaczorach trzech zebrało
Gdzie Urszula się czaiła
tam i dwóch zagnało.
2. Jeden wylazł z gęstych krzaków
przemierzanych bez wytchnienia
Patrzę toż to jest Salahad
Dość miał już gonienia.
3. Z drugiej strony owych krzaków
Inny szelest teraz słyszę
Biała broda, biała szata
Nagash sobie przyszedł.
4. Jak to w ogóle jest możliwe?
Pyta jedno się drugiego,
Wpaść na siebie w środku larpa
Wcale nie małego.
Raz Urszula chciała bardzo
Coś pokazać Sigurdowi
Tak więc mocno przywaliła
Że mu zmiękły nogi
- Dziadek Zielarz
- Mistrz Gry Fabularny
- Posty: 252
- Rejestracja: 10 maja 2013, 18:00
Re: Limesowy śpiewnik ;)
W Telszech stoi pełno dziwów,
Ozdób więcej niż przed rokiem,
Każdy wesół, tylko Lutolf,
Patrzy krzywym okiem.
Ozdób więcej niż przed rokiem,
Każdy wesół, tylko Lutolf,
Patrzy krzywym okiem.
Re: Limesowy śpiewnik ;)
Różowych piór się nie boję
Ich właścicielom-pozdrowienia
Zielarz przyjaźń zauważył
'Trzy punkty spaczenia'
Ich właścicielom-pozdrowienia
Zielarz przyjaźń zauważył
'Trzy punkty spaczenia'
Re: Limesowy śpiewnik ;)
Mam bardzo ważne rzeczy do zrobienia na jutro, więc dlatego zdążyłam to napisać
Wiktorija przed biskupem,
chciała pogan bronić wokół,
a tu biskup zmienił zdanie (!) -
wiec zawarli pokój.
Zanim to się jednak stało,
była polityczna wojna:
Joannici i Krzyżacy -
- a Litwa niezbrojna.
Wiktorija przed biskupem,
chciała pogan bronić wokół,
a tu biskup zmienił zdanie (!) -
wiec zawarli pokój.
Zanim to się jednak stało,
była polityczna wojna:
Joannici i Krzyżacy -
- a Litwa niezbrojna.
****
"Nulla dies sine linea"
"Nulla dies sine linea"
Re: Limesowy śpiewnik ;)
Chociaż Telsze wielka wiocha,
Szlachta tutaj pierwsza klasa
Słuchajcie, obsrane chłopy
Mamy kunigasa.
Szlachta tutaj pierwsza klasa
Słuchajcie, obsrane chłopy
Mamy kunigasa.
Kurdebele.
Re: Limesowy śpiewnik ;)
O kosikach prawdę powie
Wisz, Żmudzkiego kawał człeka.
One grube i śmierdzące,
Sikają do mleka.
Hej Montwille, gadaj draniu,
Gdzie jest obiecana kasa?
Płacić rzecz to jest nie moja,
A Pukuwirasa.
Bój to godny by go sławić,
Choć obkupion groszem drogo.
Wieść gmin niesie, że Żmudzini
pobili nikogo.
Kiedy Tashę stłukła banda
Pogoniła jej ochronę.
Ta pomknęła wnet po pomoc,
Ale nie w tę stronę.
Viking, Niemiec i brat mniejszy
Do strażnicy się udali
Gdy Daniłło z grupą Prusów
Jeńca podwieszali.
Tedy kniaź im odpowiedział,
Pokazując Tashę w górze:
"Z nią tu grzecznie rozmawiamy,
Choć ona na sznurze"
Rzeknie Wojciech nóż trzymając:
"Przeciw wam się stanąć ważę!"
Pchnął jednego, dwóch przerzucił
Mocarz nad mocarze!
Chciał usypiać, a drwa rąbał,
Chciał porywać, a polował,
Może słaby zbój z Ramoty
Ale nie głodował.
Kto tam skacze i stepuje?
Kto tam pośród nocy hasa?
Czy to ryczy jeleń chętny?
Nie, to duch Tadasa.
Nocą w lesie kniaź Daniłło,
Broniąc życia cywunicy,
Tak ją ciałem swym osłonił,
Że odarł z spódnicy.
Będzie cywun miał nauczkę
Przestać nocą chciał być miły,
A na ręce jej pozostał
Ślad zębów Daniłły.
Podli zbójcy nim Olszady
Splądrowali w cieniu borów
Pili dobrą truskawkówkę,
Ale z muchomorów.
Gdy Urszula zachrypnęła -
Chciała nocą dać drapaka,
Werner głos jej skomentował
Jako głos ślimaka.
Za dużo?
Wisz, Żmudzkiego kawał człeka.
One grube i śmierdzące,
Sikają do mleka.
Hej Montwille, gadaj draniu,
Gdzie jest obiecana kasa?
Płacić rzecz to jest nie moja,
A Pukuwirasa.
Bój to godny by go sławić,
Choć obkupion groszem drogo.
Wieść gmin niesie, że Żmudzini
pobili nikogo.
Kiedy Tashę stłukła banda
Pogoniła jej ochronę.
Ta pomknęła wnet po pomoc,
Ale nie w tę stronę.
Viking, Niemiec i brat mniejszy
Do strażnicy się udali
Gdy Daniłło z grupą Prusów
Jeńca podwieszali.
Tedy kniaź im odpowiedział,
Pokazując Tashę w górze:
"Z nią tu grzecznie rozmawiamy,
Choć ona na sznurze"
Rzeknie Wojciech nóż trzymając:
"Przeciw wam się stanąć ważę!"
Pchnął jednego, dwóch przerzucił
Mocarz nad mocarze!
Chciał usypiać, a drwa rąbał,
Chciał porywać, a polował,
Może słaby zbój z Ramoty
Ale nie głodował.
Kto tam skacze i stepuje?
Kto tam pośród nocy hasa?
Czy to ryczy jeleń chętny?
Nie, to duch Tadasa.
Nocą w lesie kniaź Daniłło,
Broniąc życia cywunicy,
Tak ją ciałem swym osłonił,
Że odarł z spódnicy.
Będzie cywun miał nauczkę
Przestać nocą chciał być miły,
A na ręce jej pozostał
Ślad zębów Daniłły.
Podli zbójcy nim Olszady
Splądrowali w cieniu borów
Pili dobrą truskawkówkę,
Ale z muchomorów.
Gdy Urszula zachrypnęła -
Chciała nocą dać drapaka,
Werner głos jej skomentował
Jako głos ślimaka.
Za dużo?
Ostatnio zmieniony 08 września 2014, 22:45 przez Werner, łącznie zmieniany 1 raz.
Raz pewien mocarz, co nad mocarze,
nie chciał sąsiada poddać się karze.
Kark mu przestawił
I jemu prawił:
"Pipka jest z ciebie bojarze!".
nie chciał sąsiada poddać się karze.
Kark mu przestawił
I jemu prawił:
"Pipka jest z ciebie bojarze!".
Re: Limesowy śpiewnik ;)
Skąd! Ale przerzucę w nowe miejsce.
Re: Limesowy śpiewnik ;)
Tutaj coś do śpiewnika:
(nawet jak się nie nadaje całość to chociaż ci, których ujęłam mogą się pośmiać)
Żyła w Telszach stara wiedźma,
A Mojmira jej na imię,
Choć jak mówi to Sigita,
Suka z niej i tyle.
I choć jędza z niej paskudna,
To gdzieś w lesie wyłowiła,
Małe dziecię bez rodziców,
Co zwie się Nadzieja.
Mówię o tym, bo Nadzieja,
Zaraz po przybyciu z dali,
Wkurzyła czymś wszystkich pogan,
Oraz Bór do pary.
Potem, jednak złość ta przeszła,
Szybko po kolejnych bitkach,
Bo co walka to Nadzieja,
Pierwsza do leczenia.
Gdyby jeszcze tak Marcela,
Skłonna była być na miejscu,
Bo gdy Cyrulika trzeba,
Ona lasy zwiedza.
No i nie ma to jak Wojciech,
Brat co medycynę zgłębił,
Kiedy gardło jest do zszycia,
Ten znów nie ma nici.
Pamiętajcie o Harahu,
Ten to żyć ma chyba tuzin,
Bo codziennie jakaś rana,
Co Marcelę wkurzy.
Jest i nasz szanowny biskup,
Co zmartwychwstał powiadają,
Lecz poganin każdy myśli,
Może wszak był spity?
No, a nocą ciemność przyszła,
MG krzyczy zgasić ogień,
A kto w ruchu ten na pogrzeb,
Może spraszać bliskich.
Z dniem ostatnim zawitała,
Stara baba znana wszystkim,
Każdy chciał z nią pić pod karczmą,
Słuchając jej wieści.
Jeśli o ballady chodzi,
Czy o opowieści dawne,
Dobrze było też posłuchać,
Litwineczki starej.
O moczarach było głośno,
Tych co wielkie skarby dzierżą,
Poszła grupa z Salahadem,
I już złota nie ma.
Lecz Salahad ich nastraszył,
Gdy jak trupy zaczął gadać,
A Nadzieja szła tam pierwsza,
Za nią skryci chłopi.
Pamiętajmy o Sołtysie,
Tym co kartki nam wydawał,
I kto wie, co jeszcze robił,
Latając po lasach.
Jest i Głos Deivasa w bieli,
On przemówił do swych wiernych,
Kazał im w przestworza lecieć,
Niczym wolne ptaki.
(na chwilę obecną to tyle.. uff.. nie mam siły xD)
__________________________________________
A pod spodem coś ode mnie, co na pewno nie omieszkam zaśpiewać na kolejnej odsłonie jako pieśń mojej kochanej Nadziejki :3
Jak ktoś oglądał Igrzyska Śmierci - Kosogłos I, to wie jak idzie melodia, a jak nie to jak wpiszecie "Hunging Tree" w yt to wam wyjdzie x3
__Zamek__
Czy chcesz, czy chcesz
Pod zamek wybrać się,
Gdzie ugrzązł raz demon,
W ludzkiej skórze bies.
(Ref.) Dziwy się działy tu,
Więc nie zobaczy nikt,
Kiedy spotkamy się,
Na zamku nocą dziś.
Czy chcesz, czy chcesz
Pod zamek wybrać się,
Gdzie mammon przyzywa,
Tych co zwieść tam chce.
(Ref.) Dziwy się działy tu,
Więc nie zobaczy nikt,
Kiedy spotkamy się,
Na zamku nocą dziś.
Czy chcesz, czy chcesz
Pod zamek wybrać się,
Gdzie ktoś pazur wrzucił
I demon wolny jest.
(Ref.) Dziwy się działy tu,
Więc nie zobaczy nikt,
Kiedy spotkamy się,
Na zamku nocą dziś.
Czy chcesz, czy chcesz
Pod zamek wybrać się,
Gdzie mammon mi kazał,
Przybyć w pewien dzień.
(Ref.) Dziwy się działy tu,
Więc nie zobaczy nikt,
Kiedy spotkamy się,
Na zamku nocą dziś.
Czy chcesz, czy chcesz
Pod zamek wybrać się,
By demon spełnił,
Marzenie wielkie twe.
(Ref.) Dziwy się działy tu,
Więc nie zobaczy nikt,
Kiedy spotkamy się,
Na zamku nocą dziś.
Czy chcesz, czy chcesz
Pod zamek wybrać się,
Lecz strzeż się zapłaty,
Demon swoje wie.
(Ref.) Dziwy się działy tu,
Więc nie zobaczy nikt,
Kiedy spotkamy się,
Na zamku nocą dziś.
Czy chcesz, czy chcesz
Pod zamek wybrać się,
Gdzie krzyki zachłannych,
Dławi biesa kieł.
(Ref.) Dziwy się działy tu,
Więc nie zobaczy nikt,
Kiedy spotkamy się,
Na zamku nocą dziś.
Czy chcesz, czy chcesz
Pod zamek wybrać się,
Gdzie krew demon przelał,
Tych co chciwość rwie.
(Ref.) Dziwy się działy tu,
Więc nie zobaczy nikt,
Kiedy spotkamy się,
Na zamku nocą dziś.
Czy chcesz, czy chcesz
Pod zamek wybrać się,
Tam demon czeka,
Na ofiary swe...
(ku czci Franca - SŁAWA MU!)
(nawet jak się nie nadaje całość to chociaż ci, których ujęłam mogą się pośmiać)
Żyła w Telszach stara wiedźma,
A Mojmira jej na imię,
Choć jak mówi to Sigita,
Suka z niej i tyle.
I choć jędza z niej paskudna,
To gdzieś w lesie wyłowiła,
Małe dziecię bez rodziców,
Co zwie się Nadzieja.
Mówię o tym, bo Nadzieja,
Zaraz po przybyciu z dali,
Wkurzyła czymś wszystkich pogan,
Oraz Bór do pary.
Potem, jednak złość ta przeszła,
Szybko po kolejnych bitkach,
Bo co walka to Nadzieja,
Pierwsza do leczenia.
Gdyby jeszcze tak Marcela,
Skłonna była być na miejscu,
Bo gdy Cyrulika trzeba,
Ona lasy zwiedza.
No i nie ma to jak Wojciech,
Brat co medycynę zgłębił,
Kiedy gardło jest do zszycia,
Ten znów nie ma nici.
Pamiętajcie o Harahu,
Ten to żyć ma chyba tuzin,
Bo codziennie jakaś rana,
Co Marcelę wkurzy.
Jest i nasz szanowny biskup,
Co zmartwychwstał powiadają,
Lecz poganin każdy myśli,
Może wszak był spity?
No, a nocą ciemność przyszła,
MG krzyczy zgasić ogień,
A kto w ruchu ten na pogrzeb,
Może spraszać bliskich.
Z dniem ostatnim zawitała,
Stara baba znana wszystkim,
Każdy chciał z nią pić pod karczmą,
Słuchając jej wieści.
Jeśli o ballady chodzi,
Czy o opowieści dawne,
Dobrze było też posłuchać,
Litwineczki starej.
O moczarach było głośno,
Tych co wielkie skarby dzierżą,
Poszła grupa z Salahadem,
I już złota nie ma.
Lecz Salahad ich nastraszył,
Gdy jak trupy zaczął gadać,
A Nadzieja szła tam pierwsza,
Za nią skryci chłopi.
Pamiętajmy o Sołtysie,
Tym co kartki nam wydawał,
I kto wie, co jeszcze robił,
Latając po lasach.
Jest i Głos Deivasa w bieli,
On przemówił do swych wiernych,
Kazał im w przestworza lecieć,
Niczym wolne ptaki.
(na chwilę obecną to tyle.. uff.. nie mam siły xD)
__________________________________________
A pod spodem coś ode mnie, co na pewno nie omieszkam zaśpiewać na kolejnej odsłonie jako pieśń mojej kochanej Nadziejki :3
Jak ktoś oglądał Igrzyska Śmierci - Kosogłos I, to wie jak idzie melodia, a jak nie to jak wpiszecie "Hunging Tree" w yt to wam wyjdzie x3
__Zamek__
Czy chcesz, czy chcesz
Pod zamek wybrać się,
Gdzie ugrzązł raz demon,
W ludzkiej skórze bies.
(Ref.) Dziwy się działy tu,
Więc nie zobaczy nikt,
Kiedy spotkamy się,
Na zamku nocą dziś.
Czy chcesz, czy chcesz
Pod zamek wybrać się,
Gdzie mammon przyzywa,
Tych co zwieść tam chce.
(Ref.) Dziwy się działy tu,
Więc nie zobaczy nikt,
Kiedy spotkamy się,
Na zamku nocą dziś.
Czy chcesz, czy chcesz
Pod zamek wybrać się,
Gdzie ktoś pazur wrzucił
I demon wolny jest.
(Ref.) Dziwy się działy tu,
Więc nie zobaczy nikt,
Kiedy spotkamy się,
Na zamku nocą dziś.
Czy chcesz, czy chcesz
Pod zamek wybrać się,
Gdzie mammon mi kazał,
Przybyć w pewien dzień.
(Ref.) Dziwy się działy tu,
Więc nie zobaczy nikt,
Kiedy spotkamy się,
Na zamku nocą dziś.
Czy chcesz, czy chcesz
Pod zamek wybrać się,
By demon spełnił,
Marzenie wielkie twe.
(Ref.) Dziwy się działy tu,
Więc nie zobaczy nikt,
Kiedy spotkamy się,
Na zamku nocą dziś.
Czy chcesz, czy chcesz
Pod zamek wybrać się,
Lecz strzeż się zapłaty,
Demon swoje wie.
(Ref.) Dziwy się działy tu,
Więc nie zobaczy nikt,
Kiedy spotkamy się,
Na zamku nocą dziś.
Czy chcesz, czy chcesz
Pod zamek wybrać się,
Gdzie krzyki zachłannych,
Dławi biesa kieł.
(Ref.) Dziwy się działy tu,
Więc nie zobaczy nikt,
Kiedy spotkamy się,
Na zamku nocą dziś.
Czy chcesz, czy chcesz
Pod zamek wybrać się,
Gdzie krew demon przelał,
Tych co chciwość rwie.
(Ref.) Dziwy się działy tu,
Więc nie zobaczy nikt,
Kiedy spotkamy się,
Na zamku nocą dziś.
Czy chcesz, czy chcesz
Pod zamek wybrać się,
Tam demon czeka,
Na ofiary swe...
(ku czci Franca - SŁAWA MU!)
"Nie umieraj! Jest Nadzieja!"
Re: Limesowy śpiewnik ;)
To bardzo ładnie z twojej strony że tworzysz limesowe pieśni. Co jednak ich tyczy niestety Twoje zwrotki się nie nadają. drugi i czwarty wers muszą się bowiem rymować. Sprawa nie jest beznadzieja, należy je po prostu przebudować. Śpiewamy do melodii morskich opowieści.