Limes Mundi

Do Dąbrówki Kościelnej najlepiej dotrzeć z Poznania przez Murowaną Goślinę - to około 45 minut samochodem. Rowerem tez się da.

Dojazd na ranczo z Poznania wygląda mniej więcej tak: http://maps.google.pl/maps?saddr=Ma%C5% ... sz=10&z=11

Czy ktoś orientuje się gdzie najbliżej miejsca larpa dojeżdża jakiś transport publiczny? Niestety nie wszyscy mają piątek wolny- np. muszą iść do pracy jak ja i kurt więc będziemy się jechać dopiero popołudniu więc czy da się tam jakimś pks lub pkp dojechać?

Od stacji pkp na teren LARPa jest 6 km.

Hisja pisze:Czy ktoś orientuje się gdzie najbliżej miejsca larpa dojeżdża jakiś transport publiczny? Niestety nie wszyscy mają piątek wolny- np. muszą iść do pracy jak ja i kurt więc będziemy się jechać dopiero popołudniu więc czy da się tam jakimś pks lub pkp dojechać?

Dojedziecie PKP do Murowanej Gosliny i stamtąd lokalnym do Dąbrówki Kościelnej. Stamtąd kilometr na zachód i 500 metrów na północ i jesteście W Rydze.

Dla osób, które chcą komunikacją miejską dojechać jak najbliżej. PKS dojeżdża do SŁAWICA NŻ (odjeżdża z Poznania - kierunek na Wągrowiec)

Według googla to 14,7 km...

Trasa guglowa to około 13km więcej niż przez Głęboczek.

Próbował ktoś tę trasę? Zakładam posiadanie GPSa pewnie, więc trafię, ale jak tam droga wygląda?

Komunikacja miejska? nie w Murowanej G. randomy spotykane na ulicy i pod kosciołem nie mają pojęcia o autobusach, wyduszają z siebie tylko że kawałek dalej jadą. Poza tym jak tak chodziłem i sprawdzałem to 2 autobusy z komunikacji lokalnej były zepsute, i nie zabierały ludzi. Najwięcej informacji udało się uzyskać w monopolowym i podobno kiedyś coś było do Zielonki, nie wiadomo tylko czy jeszcze jest.

Po spytaniu wiekowego mieszkańca dowiedziałem się, że kiedyś rzeczywiście był autobus pod Dąbrówke K.P

Pierwszy sprawny autobus, jaki przejechał, to był poznański PKS, prawdopodobnie z Wągrowca.

Reremnu pisze:Komunikacja miejska? nie w Murowanej G. randomy spotykane na ulicy i pod kosciołem nie mają pojęcia o autobusach, wyduszają z siebie tylko że kawałek dalej jadą. Poza tym jak tak chodziłem i sprawdzałem to 2 autobusy z komunikacji lokalnej były zepsute, i nie zabierały ludzi. Najwięcej informacji udało się uzyskać w monopolowym i podobno kiedyś coś było do Zielonki, nie wiadomo tylko czy jeszcze jest.

Po spytaniu wiekowego mieszkańca dowiedziałem się, że kiedyś rzeczywiście był autobus pod Dąbrówke K.P

Pierwszy sprawny autobus, jaki przejechał, to był poznański PKS, prawdopodobnie z Wągrowca.

Lol, to naprawdę okazał się LIMES. Dobrze, że nie było problemu z odbieraniem ludzi.