Limes Mundi

A wiecie że nie miałam bladego pojęcia że to się tak nazywa?
Z tego się berło robiło w dzieciństwie jak się bawiło w rycerzy i króla albo cokolwiek pokrewnego xD

Nie chodzi o to do ubijania piany?

si

Toto ma jakąś nazwę?
Jakie owoce, poza jabłkami(?) ludzie wtedy znali?
Mogłabym przyjść np z kilkoma jabłkami w worku i powiedzieć, że kiedy szłam traktem, mijałam jabłoń?

Trzepaczka?
Jabłka, wiśnie, śliwki, jarzębina, jagody, borówki...hehe jak się tak zastanowić to z nich wszystkich robiono alkohol
jasne że możesz...tylko czy nie będa sie bali, że zatrute?

Wiesz na LARPie też będzie ogarnięta ekonomia, zawsze możesz sobie wziąć "Ziemię" i mieć tam sad i przytaszczyć jabłka i je sprzedawać za LARPowe dobra i artefakty ^^

Ja bym w gorący dzień kozę wymieniła na jabłka :3

Niop tylko do tej Ziemi potrzeba krwi szlacheckiej co do barda nie przystoi. Zawsze pamiętaj, że u nas najważniejsze jest to co odegrasz. jak przygotujesz przed grą kilka jabłek i wykorzystasz je jako rekwizyty do nawiązania interakcji z postaciami, nikt Cię nie zapyta skąd jabłka masz tylko ucieszy się z realizmu...

Nom... bard z plebsu... ghrrr... muszę chłopaka skopać, żeby zrobił kartę postaci, bo nie mogę przed tym spisać historii! >( A takie piękne uzasadnienie na bardyzm barda mam <3
Ech...
A jabuszek muszę skołować I nawet wiem, skąd
Zakładam, że wjazd z samochodem nie będzie problemem~~

O! I jakiś cennik może? Są gdzieś uwzględnione waluty i podstawowe ceny? :3

Karmelek pisze:Nom... bard z plebsu... ghrrr... muszę chłopaka skopać, żeby zrobił kartę postaci, bo nie mogę przed tym spisać historii! >( A takie piękne uzasadnienie na bardyzm barda mam <3

Chłopak został już skopany, tak tylko mówię...

W kwestii samego jedzenia polecam taki artykuł, który znalazłem przy okazji, przeszukując internety - Kuchnia średniowiecza.
Chociaż w zasadzie nie sądzę, żeby ktoś planował przyjechać z bobrzymi ogonami na LARPa, ale zawsze warto takie rzeczy wiedzieć...

Mamy 2 kucharzy, może coś z tego wyciągną, dzięki