Sprzęcior, czyli temat o tym co może być ekwipunkiem w grze.
Re: Sprzęcior, czyli temat o tym co może być ekwipunkiem w g
Witam
Ja się z kolei strasznie napaliłem na granie kimś w rodzaju łowcy/kłusownika z łukiem w ręce, tylko nie wiem jak to dokładnie wygląda (macie jakieś doświadczenia w tej sprawie?) bo nie chciałbym nikomu zrobić krzywdy przy graniu. Wiadomo że trafienie strzałą z takiego łuku może być co najmniej nieprzyjemne (albo i wręcz niebezpieczne).
Wstępnie namierzyłem łuk tradycyjny "Diana" który planuję kupić w wersji z naciągiem na 12kg (lub w najbliższej okolicy tego naciągu), zaś strzały kupić drewniane, pozbawić je grotu (lub w ogóle kupić bez grotu) i nałożyć na nie jakiś miękki materiał ochronny, jak zostało napisane w regulaminie. Tylko nie wiem czy w dobrą stronę myślę, czy nie lepiej po prostu kupić jakiegoś bardziej "zabawkowego" łuku na LARPa, który ledwo umie strzelać: coś takiego.
Ja się z kolei strasznie napaliłem na granie kimś w rodzaju łowcy/kłusownika z łukiem w ręce, tylko nie wiem jak to dokładnie wygląda (macie jakieś doświadczenia w tej sprawie?) bo nie chciałbym nikomu zrobić krzywdy przy graniu. Wiadomo że trafienie strzałą z takiego łuku może być co najmniej nieprzyjemne (albo i wręcz niebezpieczne).
Wstępnie namierzyłem łuk tradycyjny "Diana" który planuję kupić w wersji z naciągiem na 12kg (lub w najbliższej okolicy tego naciągu), zaś strzały kupić drewniane, pozbawić je grotu (lub w ogóle kupić bez grotu) i nałożyć na nie jakiś miękki materiał ochronny, jak zostało napisane w regulaminie. Tylko nie wiem czy w dobrą stronę myślę, czy nie lepiej po prostu kupić jakiegoś bardziej "zabawkowego" łuku na LARPa, który ledwo umie strzelać: coś takiego.
Re: Sprzęcior, czyli temat o tym co może być ekwipunkiem w g
hehe, czyli będzie łucznik
Sama broń nie jest z punktu widzenia tak istotna jak amunicja. Wiadomo, że jak ktoś dostanie otulinowcem, to super przyjemne też nie jest, więc tutaj bym nie szukała problemu. Najważniejsze by strzały byłby BARDZO dokładnie zabezpieczone otuliną, gąbką, słowem czymś co maksymalnie zamortyzuje trafienie. I radzę Ci wziąć to zabezpieczenie na zapas, bo może się rozrywać w zderzeniu z celem. Na zabawki szkoda pieniędzy, taki naciąg jest zgodny z zasadami, a poza tym możesz założyć, że nie zawsze będziesz strzelać do ludzi.
Polecam Ci zajrzeć do dramatis personae - Wielkie Księstwo Litewskie - Kowilas Bystrooki.
Sama broń nie jest z punktu widzenia tak istotna jak amunicja. Wiadomo, że jak ktoś dostanie otulinowcem, to super przyjemne też nie jest, więc tutaj bym nie szukała problemu. Najważniejsze by strzały byłby BARDZO dokładnie zabezpieczone otuliną, gąbką, słowem czymś co maksymalnie zamortyzuje trafienie. I radzę Ci wziąć to zabezpieczenie na zapas, bo może się rozrywać w zderzeniu z celem. Na zabawki szkoda pieniędzy, taki naciąg jest zgodny z zasadami, a poza tym możesz założyć, że nie zawsze będziesz strzelać do ludzi.
Polecam Ci zajrzeć do dramatis personae - Wielkie Księstwo Litewskie - Kowilas Bystrooki.
Re: Sprzęcior, czyli temat o tym co może być ekwipunkiem w g
No popatrz, przeglądałem wcześniej dział Dramatis Personae i pomyślałeem "Jeśli gdzieś będzie łucznik, to pewnie na Litwie" ale jakoś przegapiłem Kowalisa... Chyba nie zasługuję na miano Bystrookiego, skoro nawet nie mogłem go wypatrzyć wśród innych postaci ^.^'Urszula pisze:Polecam Ci zajrzeć do dramatis personae - Wielkie Księstwo Litewskie - Kowilas Bystrooki.
Ale tak poważnie to pomyślę nad tym.
Re: Sprzęcior, czyli temat o tym co może być ekwipunkiem w g
Z łukami na larpach zawsze był problem.
Do tego stopnia, że na sporej części oficjalnie są zakazane.
Wszystko właśnie przez strzały i nieogarniętych łuczników .
Bo zrobić dobrą strzałę larpową jest potwornie trudno.
Powinna być zakończona pacynką, ale pacynka maga to nie to, bo strzałę dociąży i zamiast dobrze latać będzie od razu pikować w dół.
Nie polecam również strzelać z odległości 2m jeżeli łuk ma naciąg 12kg . Trafi się jeszcze tam gdzie nie trzeba i problem później ogromny.
No i też nikt z nas prawdziwym łucznikiem nie jest (chyba, że się mylę, wtedy co innego), przypadki trafienia kogoś łukiem są znikome na płaskiej powierzchni, co innego kiedy walka odbywa się na wzgórzu, wtedy nawet łucznik z bożej łaski co trzyma łuk pierwszy raz w rękach i obejrzał parę hollywoodzkich produkcji poradzi sobie bez trudu, ważne aby nie spanikował, tylko spokojnie robił swoje.
Jeżeli stajesz do otwartej bitwy larpowej tak naprawdę to łuk jest do bani, chyba, że jako broń na medyków i magów wszelkiej maści, oni jedyni nie noszą tarcz, tylko stoją zwykle gdzieś z boku.
Jedynym dobrym rozwiązaniem balansującym to wszystko i działającym na larpie jest zrobić ciężkie dobrze otulone strzały pacynkowe (już na początku LARPa pożegnaj się z połową z nich), mieć porządny łuk (12kg starczy ze spokojem) i strzelać gdzieś tak z 7-10-15m.
Trafić może i się trafi, a krzywdy raczej się nie zrobi.
No i łuk to broń raczej do straszenia nie do walki, zupełnie jak kusza.
Do tego stopnia, że na sporej części oficjalnie są zakazane.
Wszystko właśnie przez strzały i nieogarniętych łuczników .
Bo zrobić dobrą strzałę larpową jest potwornie trudno.
Powinna być zakończona pacynką, ale pacynka maga to nie to, bo strzałę dociąży i zamiast dobrze latać będzie od razu pikować w dół.
Nie polecam również strzelać z odległości 2m jeżeli łuk ma naciąg 12kg . Trafi się jeszcze tam gdzie nie trzeba i problem później ogromny.
No i też nikt z nas prawdziwym łucznikiem nie jest (chyba, że się mylę, wtedy co innego), przypadki trafienia kogoś łukiem są znikome na płaskiej powierzchni, co innego kiedy walka odbywa się na wzgórzu, wtedy nawet łucznik z bożej łaski co trzyma łuk pierwszy raz w rękach i obejrzał parę hollywoodzkich produkcji poradzi sobie bez trudu, ważne aby nie spanikował, tylko spokojnie robił swoje.
Jeżeli stajesz do otwartej bitwy larpowej tak naprawdę to łuk jest do bani, chyba, że jako broń na medyków i magów wszelkiej maści, oni jedyni nie noszą tarcz, tylko stoją zwykle gdzieś z boku.
Jedynym dobrym rozwiązaniem balansującym to wszystko i działającym na larpie jest zrobić ciężkie dobrze otulone strzały pacynkowe (już na początku LARPa pożegnaj się z połową z nich), mieć porządny łuk (12kg starczy ze spokojem) i strzelać gdzieś tak z 7-10-15m.
Trafić może i się trafi, a krzywdy raczej się nie zrobi.
No i łuk to broń raczej do straszenia nie do walki, zupełnie jak kusza.
Re: Sprzęcior, czyli temat o tym co może być ekwipunkiem w g
@Tymek123
Tymoteuszu, zniechęcasz gracza.
Tak w ogóle to na jakich larpach niby łuk jest zakazany? Trochę się po polskich larpach pojeździło, jestem w miarę na bieżąco ze tymi, na które nie jeżdżę i na żadnym nie ma zakazu używania łuku. Jeśli już to są restrykcje, takie jak naciąg łuku nie większy niż 15kg, łuk klimatyczny nie sportowy i nie gałązka i najważniejsze by pacynki na strzałach były odpowiednio bezpiecznie wykonane.
To, że łuczników na larpach jest mało, to wina sporej ilości nakładu pracy, jaką trzeba włożyć w przygotowania. Dodatkowo ich efektywność w walce odbiega bardzo od oczekiwań graczy, którzy naoglądali się za dużo filmów.
Jak ktoś ma chęć pograć jako łucznik dla klimatu chociażby to niech gra, jego wola.
Tymoteuszu, zniechęcasz gracza.
Tak w ogóle to na jakich larpach niby łuk jest zakazany? Trochę się po polskich larpach pojeździło, jestem w miarę na bieżąco ze tymi, na które nie jeżdżę i na żadnym nie ma zakazu używania łuku. Jeśli już to są restrykcje, takie jak naciąg łuku nie większy niż 15kg, łuk klimatyczny nie sportowy i nie gałązka i najważniejsze by pacynki na strzałach były odpowiednio bezpiecznie wykonane.
To, że łuczników na larpach jest mało, to wina sporej ilości nakładu pracy, jaką trzeba włożyć w przygotowania. Dodatkowo ich efektywność w walce odbiega bardzo od oczekiwań graczy, którzy naoglądali się za dużo filmów.
Jak ktoś ma chęć pograć jako łucznik dla klimatu chociażby to niech gra, jego wola.
Re: Sprzęcior, czyli temat o tym co może być ekwipunkiem w g
Ooooo... no to teraz MUSZĘ zrobić te strzały.
Już mam koncepcję i kilka pomysłów, co zrobić, żeby zabezpieczenie nie spadało i było w miarę znośne.
Gettor załatwia sobie łuk, ja zrobię strzały i stroje...
No to pojechaliście... sporo roboty... toż to sama zabawa!
A i Gettora pogonię, coby ćwiczył, ćwiczył, ćwiczył (chociaż na razie sam się goni) i zobaczycie mojego Bystrookiego >)
Już mam koncepcję i kilka pomysłów, co zrobić, żeby zabezpieczenie nie spadało i było w miarę znośne.
Gettor załatwia sobie łuk, ja zrobię strzały i stroje...
No to pojechaliście... sporo roboty... toż to sama zabawa!
A i Gettora pogonię, coby ćwiczył, ćwiczył, ćwiczył (chociaż na razie sam się goni) i zobaczycie mojego Bystrookiego >)
Zagrać coś, panie?
Re: Sprzęcior, czyli temat o tym co może być ekwipunkiem w g
O łukach i łucznictwie wiem "swoje trzy grosze" i nie jest to bynajmniej wiedza z filmów czy gier komputerowych
Zdaję sobie sprawę z faktu, że do walki "jeden na jednego" łuk jest raczej marną bronią, oraz że strzała obciążona miękkim materiałem zmniejszającym siłę uderzenia będzie nie tylko pikowała w dół, ale też latała na boki jak szalona (chyba, że uda mi się idealnie to obciążenie wyprofilować na środku strzały w co wątpię).
W kwestii strzelania z 2 metrów to już lepiej doskoczyć do delikwenta i dźgnąć go tą strzałą a nie strzelać xD
A tak poważniej, to sądzę że to bardziej kwestia naciągania łuku przy indywidualnym strzale - tak jak w rzucaniu piłeczką między dwoma osobami. Mocniej piłeczkę rzucisz, kiedy ktoś stoi 20 metrów dalej, a ledwo ją podrzucisz kiedy jest 5 metrów od Ciebie.
Trzeba po prostu poćwiczyć strzelanie z różnych odległości, co zamierzam zacząć kiedy tylko dostanę łuk (już zamówiony).
Otwarta walka z łucznikiem? Nienienie, łucznik w takiej sytuacji ucieka gdzie popadnie Przynajmniej ten konkretny łucznik
Poza tym pozostają jeszcze zwykłe ludzkie odruchy: kiedy 5 metrów od siebie widzisz kogoś ze strzałą naciągniętą na łuk i mierzącego do Ciebie to co robisz? Raczej nie szarżujesz na niego z okrzykiem bojowym...
Zdaję sobie sprawę z faktu, że do walki "jeden na jednego" łuk jest raczej marną bronią, oraz że strzała obciążona miękkim materiałem zmniejszającym siłę uderzenia będzie nie tylko pikowała w dół, ale też latała na boki jak szalona (chyba, że uda mi się idealnie to obciążenie wyprofilować na środku strzały w co wątpię).
W kwestii strzelania z 2 metrów to już lepiej doskoczyć do delikwenta i dźgnąć go tą strzałą a nie strzelać xD
A tak poważniej, to sądzę że to bardziej kwestia naciągania łuku przy indywidualnym strzale - tak jak w rzucaniu piłeczką między dwoma osobami. Mocniej piłeczkę rzucisz, kiedy ktoś stoi 20 metrów dalej, a ledwo ją podrzucisz kiedy jest 5 metrów od Ciebie.
Trzeba po prostu poćwiczyć strzelanie z różnych odległości, co zamierzam zacząć kiedy tylko dostanę łuk (już zamówiony).
Otwarta walka z łucznikiem? Nienienie, łucznik w takiej sytuacji ucieka gdzie popadnie Przynajmniej ten konkretny łucznik
Poza tym pozostają jeszcze zwykłe ludzkie odruchy: kiedy 5 metrów od siebie widzisz kogoś ze strzałą naciągniętą na łuk i mierzącego do Ciebie to co robisz? Raczej nie szarżujesz na niego z okrzykiem bojowym...
Re: Sprzęcior, czyli temat o tym co może być ekwipunkiem w g
Dobra... to ja swoje...
Kij sam w sobie (bo to "kij" ma być) ma około 95 cm (krótszych już nie sprzedawali, a nie mam piły...). Pianki wystają nieco (kilka cm marginesu z obu stron). Całość mierzy około 103cm.
Ta gruba część to więcej pianki <3
Mam zamiar to walnąć jeszcze papierową taśmą (naklejana podłużnie, coby drewno imitować... heh...), którą pomaluję na jakiś brąz, jeśli mi się uda...
Ponaklejałam w różnych miejscach i podziabałam dodatkową piankę, coby jakieś "bruzdy" porobić.
Może być, czy przesada?
Skracać go do 90cm?
No... i mam jeszcze buty. Znalazłam moje stare buty zimowe, kiedy pojechałam do domciu <3
Kochałam je i nadal kocham (chociaż nie chodzę)
Nadadzą się?
Sznurówki bym zamieniła na rzemień, albo całkiem wywaliła i użyła krajek. Futerko chyba da się wypruć... Nie wiem, co z tymi metalowymi cosiami od sznurówek...
Kij sam w sobie (bo to "kij" ma być) ma około 95 cm (krótszych już nie sprzedawali, a nie mam piły...). Pianki wystają nieco (kilka cm marginesu z obu stron). Całość mierzy około 103cm.
Ta gruba część to więcej pianki <3
Mam zamiar to walnąć jeszcze papierową taśmą (naklejana podłużnie, coby drewno imitować... heh...), którą pomaluję na jakiś brąz, jeśli mi się uda...
Ponaklejałam w różnych miejscach i podziabałam dodatkową piankę, coby jakieś "bruzdy" porobić.
Może być, czy przesada?
Skracać go do 90cm?
No... i mam jeszcze buty. Znalazłam moje stare buty zimowe, kiedy pojechałam do domciu <3
Kochałam je i nadal kocham (chociaż nie chodzę)
Nadadzą się?
Sznurówki bym zamieniła na rzemień, albo całkiem wywaliła i użyła krajek. Futerko chyba da się wypruć... Nie wiem, co z tymi metalowymi cosiami od sznurówek...
Zagrać coś, panie?
Re: Sprzęcior, czyli temat o tym co może być ekwipunkiem w g
Kij może taki zostać, buty też ok, szczególnie jak zostaną jeszcze podrasowane.
Re: Sprzęcior, czyli temat o tym co może być ekwipunkiem w g
No to mamy podstępnie zrobione zdjęcia
Ładnie się wtapia w tło, co nie? XD Idealny do lasu :3
Chwila... tylko... w czym JA będę chodzić?! *A*
Dwa takie same nie będą dobrze wyglądać :/ ghrrr...
A! I płaszczyk ma czarną "lewą stronę".
Ech... Szkoda, że koniny nie da rady przywieźć XD
Szkoda,że ktoś uciął koninie nóżki =.=
Ładnie się wtapia w tło, co nie? XD Idealny do lasu :3
Chwila... tylko... w czym JA będę chodzić?! *A*
Dwa takie same nie będą dobrze wyglądać :/ ghrrr...
A! I płaszczyk ma czarną "lewą stronę".
Ech... Szkoda, że koniny nie da rady przywieźć XD
Szkoda,że ktoś uciął koninie nóżki =.=
Zagrać coś, panie?