pieśni na LM
Re: pieśni na LM
Przecież nie po to zrobiłem śpiewnik, żeby się tego uczyć na pamięć. Chodzi o opanowanie melodii. Tekst masz na "pergminie" wypisany przez mnicha-kopiarkę.
Raz pewien mocarz, co nad mocarze,
nie chciał sąsiada poddać się karze.
Kark mu przestawił
I jemu prawił:
"Pipka jest z ciebie bojarze!".
nie chciał sąsiada poddać się karze.
Kark mu przestawił
I jemu prawił:
"Pipka jest z ciebie bojarze!".
-
- Posty: 13
- Rejestracja: 21 maja 2013, 23:52
Re: pieśni na LM
Mam w domu kilka kopii Tempus est iocundum i In taberna quando sumus. Wszystkie wydrukowane na papierze moczonym w herbacie i związane rzemykami.
Brzmią tak:
http://www.youtube.com/watch?v=_7DMcG3UCY0
http://www.youtube.com/watch?v=c9FsVjr0jAE
Tempus est iocundum polecam w czasie wesela, bo jest to pieśń niewiast i zalotników, zaś In taberna quando sumus to pochwała karczmy czyli aktualna prawie zawsze.
Brzmią tak:
http://www.youtube.com/watch?v=_7DMcG3UCY0
http://www.youtube.com/watch?v=c9FsVjr0jAE
Tempus est iocundum polecam w czasie wesela, bo jest to pieśń niewiast i zalotników, zaś In taberna quando sumus to pochwała karczmy czyli aktualna prawie zawsze.
Re: pieśni na LM
Czyli pieśni Karnawału :>
Karnawalarze, do nauki!
Karnawalarze, do nauki!
Raz pewien mocarz, co nad mocarze,
nie chciał sąsiada poddać się karze.
Kark mu przestawił
I jemu prawił:
"Pipka jest z ciebie bojarze!".
nie chciał sąsiada poddać się karze.
Kark mu przestawił
I jemu prawił:
"Pipka jest z ciebie bojarze!".
Re: pieśni na LM
A czy jeśli będzie wesele/karczma/whatever - to co Wy na taki barbarzyński ^^pomysł, żeby przynieść (i ukryć) bumboxa i zapodać średniowieczną muzyczkę tirlającą w tle z CD/MP3?
Ja wiem, że to elektronika, ale jeśli ktoś będzie grał na czymś, to można wyłączyć (a i tak nikt nie będzie grał 100% czasu)
A efekt na pewno będzie fajny, bo klimatyczna muzyka (czy to jakieś wesołe fleciki czy muzyka kościelna, zalezy od momentu ) NA PEWNO ZROBI ATMOSFERĘ
Mogę czegoś poszukać z rekonskrukcji średniowiecznych, ale bum-boxa nie mam.
A jak kilka innych osób przyniesie CD to będzie w ogóle mega wybór
Co Wy na to?
Ja wiem, że to elektronika, ale jeśli ktoś będzie grał na czymś, to można wyłączyć (a i tak nikt nie będzie grał 100% czasu)
A efekt na pewno będzie fajny, bo klimatyczna muzyka (czy to jakieś wesołe fleciki czy muzyka kościelna, zalezy od momentu ) NA PEWNO ZROBI ATMOSFERĘ
Mogę czegoś poszukać z rekonskrukcji średniowiecznych, ale bum-boxa nie mam.
A jak kilka innych osób przyniesie CD to będzie w ogóle mega wybór
Co Wy na to?
****
"Nulla dies sine linea"
"Nulla dies sine linea"
Re: pieśni na LM
To jest już załatwione przez organizatorów. Ale jak masz jakąś fajną muzykę (bez gitary elektrycznej w podkładzie) to weź na penie.
Re: pieśni na LM
Dobrze. Bo ogólnie powstały dwie, krótkie pioseneczki podczas Wojny Postu z Karnawałem (jedna z nich przynosi cholernego pecha).
Później je wrzucę, ale najpierw:
"Scarborough Fair" - jedna z tych, co grałam.
(kurczaczki. Dalej nie pamiętam tytułów! Była jeszcze stara pieśń angielska - później sprawdzę...)
I ta, którą zdarzało mi się śpiewać:
"Ballada o Czarnej Śmierci" (czy też "Ballada o Nagashu" - należy wtedy zmienić kapkę słowa):
http://www.youtube.com/watch?v=00d8QKKWU3c
Później je wrzucę, ale najpierw:
"Scarborough Fair" - jedna z tych, co grałam.
(kurczaczki. Dalej nie pamiętam tytułów! Była jeszcze stara pieśń angielska - później sprawdzę...)
I ta, którą zdarzało mi się śpiewać:
"Ballada o Czarnej Śmierci" (czy też "Ballada o Nagashu" - należy wtedy zmienić kapkę słowa):
http://www.youtube.com/watch?v=00d8QKKWU3c
Zagrać coś, panie?